KP:95/07/13
płeć: pies
rasa: mix
wysokość: 60 cm
rok urodzenia: 2009
kastracja: tak
OPIS:
Dżeki jest w Sosnowicach od lipca 2013 r.
Trafił do nas praktycznie z garażu, w którym był zamykany.
Mimo to nie ma urazy do ludzi - kocha każdego, kto weźmie smycz i pójdzie na spacer.
Każdego, kto podejdzie i pogłaska.
Każdego, kto da coś pysznego.
Dlaczego więc jest nadal w schronisku?
Być może dlatego, że jest dużym psem i sprawia wrażenie (kiedyś bardziej) groźnego - choć jest słodziakiem.
Być może dlatego, że był silnym psem który potrafił nieźle pociągnąć na smyczy (to już przeszłość bo siły nie te).
Być może dlatego, że nie bardzo dogaduje się z innymi psami, i raczej nie przepada za kotami.
Jedno jest pewne - nie zrobił nic złego!
Jest już staruszkiem i bardzo byśmy chcieli, by trafił na psią emeryturę na kanapę.
Nie ma wielkich wymagań jeśli chodzi o ilość i intensywność spacerów - raczej spokojnie i krótko.
Jak wielu psich seniorów ma problemy ze stawami.
Nie skreślajcie go z tego powodu - on odwdzięczy się Wam dożywotnią miłością.
Gosia pisze o Dżekim tak:
DŻEKI
!!! ADOPTUJ - NIE KUPUJ !!!
"Dżeki to starszy jegomość, który bardzo potrzebuje domku i swojego człowieka....
Człowieka, który poświęci mu swój czas, za który Dżekuś pokocha go bezgranicznie.. Czas, który Dżekusiowi pozostał...
Dżeki jest bardzo spokojnym, grzecznym, starszym panem psem.
Mimo, że Dżekuś jest starszym, schorowanym troszkę panem psem lubi spacerki. Spacerki krótkie i bardzo spokojne.
Jak wspomniałam, jest schorowany, dlatego bardzo potrzebuje domku.
Być może to już ostatni raz, kiedy czuje podmuch wiatru...
Być może ostatni raz, kiedy słońce pieści go swym ciepłem...
Tego nie wiemy... Wiemy tylko tyle, że czas ucieka i to co nieuniknione zbliża się WIELKIMI krokami
Proszę, nie pozwólmy by odszedł w betonowym boksie, sam, bez swojego człowieka
Jest psem dużym, sięga do połowy uda.
Jest cudowny, przytulaśny, bez cienia agresji.
Uwielbia dobre jedzonko i smaczki.
Gwarantuję, że jak poznasz naszego Dżekusia..., zakochasz się
PAMIĘTAJ !!! - Czas ucieka... "
Wolontariusze piszą:
"Próbujemy jeszcze raz...
Nasz Dżeki mieszka w schronisku od 2013 roku tj 9 lat!!! A my prężnie szukamy mu domu NADAL . Dla nas wolontariuszy jest tu jakby „od zawsze” i ciężko wyobrazić sobie to miejsce bez Dżekiego. Na spacerze mimo potknięć nie poddaje się, kroczy dzielnie bo wierzy, że nadejdzie chwila kiedy to on zostanie wybrańcem.
Dżeki w latach swojej świetności to prawdziwy mafiozo hehe Majestatycznej budowy, dostojny, przypakowany biceps, łapa niedźwiedzia, mocna głowa, a siła taka aż z butów nas wyrywało. Oj był z niego gangster. Teraz kiedy pysk się oszronił, łapki odmawiają posłuszeństwa przeszedł na spokojną emeryturę, uwielbia miziaki, wolniutkie tuptanie po leśnych ścieżkach, nie w głowie mu głupotki jak kiedyś Uwielbiamy tego psa i myślimy, że on nas też bardzo kocha. Cały czas ma tą iskrę w oku
Tak, szukamy mu domu! W rodzinie, która będzie chciała podjąć się adopcji psa W SZCZEGÓLNEJ POTRZEBIE.
Perspektywa kolejnej zimy na emeryturze tu w schronisku przeraża nas. Jeśli nie możesz przygarnąć to Udostępnij"
Film o Dżekim